– Każdy polityk powinien się do państwa zgłosić i wziąć udział w takiej akcji – tak rzecznik PSL Jakub Stefaniak podsumował swój udział w zorganizowanych pod hasłem Polityk bez myszy obchodach Światowego Dnia Świadomości Dostępności.
Dwóch odważnych
Akcja, do udziału, w której zaproszono przedstawicieli najważniejszych klubów parlamentarnych: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej, Konfederacji i Polski 2050.
Ostatecznie na nasze zaproszenie odpowiedzieli Jakub Stefaniak, rzecznik klubu PSL i poseł Polski 2050 Michał Gramatyka.
Tu warto podkreślić, że Jakub Stefaniak wziął udział w podobnej akcji, którą zorganizowaliśmy przed wyborami samorządowymi w 2018 roku. Wówczas to kandydatów na prezydenta Warszawy zaprosiliśmy do akcji „Z Integracji do ratusza”. Ich zadaniem było pokonanie na wózku aktywnym trasy z naszej siedziby przy ul. Andersa 13 do warszawskiego Ratusza znajdującego się na Placu Bankowym.
Uczestnicy akcji „Polityk bez myszy” musieli pokonać dużo krótszą trasę, bo z naszej siedziby do najbliższego przystanku autobusowego i z powrotem. Jednak kluczowe zadanie dotyczyło dostępności cyfrowej.
Bez myszy i touchpada
Politycy musieli na własnej skórze sprawdzić, jak z Internetu korzystają osoby z niepełnosprawnością. Musieli sprawdzić na przykład to, czy po stronach ich ugrupowań można poruszać się bez użycia myszki, czy touchpada.
Tej lekcji udzielali im eksperci od dostępności cyfrowej Wojciech Kutyła i Jacek Zadrożny z Fundacji Wspierania Zrównoważonego Rozwoju.
Eksperci podzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem na temat tego, jak tworzyć strony internetowe dostępne dla wszystkich i na jakie problemy napotykają osoby z niepełnosprawnością podczas korzystania z Internetu. Przygotowali też zestaw zadań takich jak wypełnianie internetowych formularzy ręką ubraną w grubą rękawiczkę, czy czytanie strony internetowej w specjalnych goglach imitujących niedowidzenie. Politycy musieli też „przeklikać się” m.in. przez stronę Sejmu i swojego ugrupowania bez użycia myszki, za to za pomocą klawiatury.
– Trzeba docenić to, że zdecydowali się wziąć udział w tej akcji i wykonać takie zadania – podsumował Wojciech Kutyła.
Dla samych polityków to też było poważne zadanie.
– Przejmujące. Z wózkiem radziłem sobie jeszcze jako tako. Dopóki oczywiście mało z niego nie zleciałem na warszawskim bruku. Obsługa komputera bez użycia myszy czy gładzika przerastała mnie zupełnie. Obsługa systemu z użyciem komend głosowych — koszmar. Czytanie stron internetowych w goglach symulujących zaćmę czy inne poważne uszkodzenie wzroku – dramat – tak swój udział w akcji opisał poseł Michał Gramatyka.
„Polityk bez myszy” jest częścią Światowego Dnia Świadomości Dostępności (Global Accessibility Awareness Day), obchodzonego co roku, w trzeci czwartek maja. Jej inicjatorem jest amerykański programista Joe Devon. W 2011 r. zaproponował zorganizowanie specjalnego dnia, który pozwoli uświadomić twórcom i użytkownikom stron internetowych, że najważniejszym elementem budowy serwisów powinna być funkcjonalność, a nie różnego rodzaju „wodotryski graficzne”.